Basen przed domem to komfort i czysta przyjemność, jednak łuszcząca się farba w basenie to obskurny widok i ryzyko uszkodzenia niecki przez przenikającą wodę. Pierwsze ciepłe i suche dni to czas na renowację basenu po zimie.
Na szczęście tego typu naprawy bez problemu może wykonać każdy, kto wie jak trzymać pędzel w ręku. Farba basenowa to roztwór na bazie akrylu w kolorze niebieskim. Tworzy barierę przeciwwodną, a przy okazji daje efekt lazurowego błękitu, znanego z basenów w ekskluzywnych hotelach.
Kolejny apel tylko do wykonawców- nie dajemy warstwy na łuszczącą się nawierzchnię, bo to robota głupiego.
Należy starannie oczyścić, usunąć luźne płaty i dopiero brać się do malowania.
Gorzej, gdy pojawiły się rysy w betonie, wtedy na pierwszy ogień idzie szlam uszczelniający, który ma zdolność mostkowania rys na grubość włosa czyli do ok. 2 mm.
Nowo powstały basen pod farbą musi mieć izolację, natomiast sezonowe odnawianie już nie stawia takich wymagań.
MAXSHEEN POOL to jedna z propozycji farby basenowej z Hiszpanii, a kto jak kto, Hiszpanie na basenach się znają
Walory dekoracyjne i ochronne tej farby akrylowej łączy się z działaniem przeciwgrzybicznym, więc odpada czyszczenie z glonów i grzybów. Ponadto chroni betonową konstrukcję basenu przed dwutlenkiem węgla i chlorem.
MAXSHEEN POOL jest też odporna na chemię stosowaną w czyszczeniu basenów, wiec śmiało można ją stosować bez obaw o uszkodzenia.
I co najważniejsze – jest odporna na UV- testowana w hiszpańskim słońcu