Zaprawy i szpachle to materiały które w obecnej odsłonie, mogą zastępować wylewki i do tego, spokojnie można zrezygnować z warstwy szczepnej.
Jest na rynku produkt, która ratuje skórę niejednemu wykonawcy który położył np. źle przewibrowany beton lub niewłaściwie go pielęgnował.
Mieliśmy taką sytuacją w budynku, który miał być już oddany do użytku, a niedawno wylany strop wyglądał jak sito.
Skuwanie i ponowne wylanie sufitów nie wchodziło w grę.
Sytuację uratował Geolite firmy Kerakoll. Ta geozaprawa ma również funkcje szpachli jednak zachowuje parametry betonu. Zaprawa nie wymaga warstwy szczepnej, więc nierówny strop bez większych przygotowań został reprofilowany . Nieduża grubość szpachli wygładziła braki.
Zaprawa jest szybkowiążąca, więc obiekt został oddany do użytku w planowanym terminie, a inwestor nawet nie zauważył , że mogło dojść do jakiś problemów.
Podobne sytuacje się zdarzają: pęknięcia, rysy lub krótkie terminy. Wtedy proponujemy Geolite.
Dodatkowo ta zaprawa jest użyteczna do misternych napraw architektonicznych, także może znajdzie też zastosowanie w renowacji zabytków?
Ja z czystym sumieniem bym go poleciła.