Poruszam ten temat, bo okazuje się, że problem skażenia wody bakteriami E.coli jest dość powszechny na prywatnych posesjach, gdzie nie ma podłączenia do wodociągu.
Tak też było w ostatnim przypadku, gdy zwrócił się do nas klient z pytaniem, co zrobić w tej sytuacji. Ekspertyza wodna jasno wskazała, że za skażenie odpowiada szambo i nie szukając daleko okazało się, że to sąsiad nie podłączył się do kanalizacji, jak reszta mieszkańców osiedla domków i przez to zanieczyścił wszystkim studnie.
Sąsiad chwilowo umywa ręce od całej sprawy (nie w wodzie ze studni rzecz jasna), ale bakterie coli fekalnej czyli innymi słowy bakterie kałowe to poważna sprawa.
Wiadomo, że bakterie E. coli występują wszędzie, ale woda do picia ma dopuszczalną normę do 206 bakterii coli na 100 ml wody.
U klienta ten poziom został przekroczony.
Pierwsza sprawa to skażenie wody jest sprawą Urzędu Gminy i tam należy zgłosić problem. Gmina pewnie nie pospieszy się z odpowiedzią, więc szukamy wspólnie rozwiązania.
Druga sprawa to pytanie o metody jak sobie z zaistniałą sytuacja poradzić, bo na dzień dzisiejszy domownicy używają wyłącznie wody z baniaków.
Obecnie istnieją trzy najbardziej popularne metody oczyszczania wody w przypadku skażenia, każda ma plusy i minusy. W odkażeniu wody z bakterii chodzi nie tylko o zniszczenie drobnoustrojów, ale też zapobiegnięciue ich ponownemu rozwojowi. Wiadomo, że gotowanie czy pasteryzacja jest efektywna, ale droga i skuteczna na małą skalę. W przypadku studni polecamy:
Chlorowania wody
Najpowszechniejsza metoda, obecnie odchodzi się od stosowania chloru na rzecz dwutlenku chloru lub podchlorynu sodu
Zalety: niski koszt (wykonanie usługi to ok. 150 zł lub można aplikować samemu) skuteczność i pewność
Wady: pogorszenie smaku i zapachu wody, czasem konieczna dechloracja węglem aktywnym
Ozonowanie wody
Zalety: Szybkość, skuteczność, brak substancji toksycznych, nie pogarsza smaku i zapachu
Wady: krótki czas działania (do kliku minut), konieczność ponawiania
Naświetlanie wody lampą UV
Warunki: Woda musi być pozbawiona zawiesiny i cząstek koloidalnych, które rozproszą światło.
Tylko do instalacji przepływowych, bo wraz z przepływem wody i upływem czasu spada skuteczność dezynfekcji.
Zalety: Skuteczność, brak substancji toksycznych, nie powstają nowe związki jak przy chlorowaniu
Wady: konieczność wymiany żarnika raz do roku, działanie miejscowe, wyższy koszt od tradycyjnych metod
Nowością są też małe lampy UV zintegrowane z urządzeniami odwróconej osmozy (jako ostatni etap filtracji)