Sposób na zmycie graffiti

Nie będę rozwijać tu dyskusji czy graffiti to wandalizm czy sztuka, bo zbyt często zależy to od puntu widzenia. Opinia właściciela budynku, gdzie bez jego zgody zostały naniesione graffiti jest raczej jednoznaczna.

Stanowczo zdołować może również podpis anonimowego artysty na szyldzie przed naszym lokalem. Szkody może zresztą narobić każdy małolat z markerem, który najchętniej ozdabia wszelkie powierzchnie symbolem męskich genitaliów i stosownymi podpisami, skierowanymi do podpadniętych osób. Nie, to stanowczo nie przysparza prestiżu miejscom w których się dane malunki i napisy znajdują.

Dlatego powstały produkty, które idą z pomocą bezsilnym często wobec wandalizmu właścicielom i administratorom obiektów narażonym na radosną twórczość młodzieży.

Dobór produktów antygraffiti zaczyna się od określenia rodzaju powierzchni, jej porowatości i odporności na zmywanie oraz tego, czy była wcześniej kładziona ochrona antygraffiti

Zanieczyszczona powierzchnia porowata i nie zabezpieczona wcześniej żadnym preparatem  antygraffiti będzie wymagała silniejszego środka np. AGS 2 +

Dla konserwatorów zabytków i właścicieli obiektów zabytkowych malunki graffiti mogą stać się prawdziwą zmorą, bo podłoże jest często delikatne i ważne jest zachowanie jednolitej barwy po czyszczeniu. Na materiały delikatne mamy AGS 3 +   preparat antygraffiti do czyszczenia piaskowca marmuru granitu i trawertynu

Często, gdy graffiti mocno wniknęło w podłoże potrzebny jest dodatkowy preparat do usunięcia smug czyli tzw cieni po czyszczeniu na pierwszym etapie. Niezawodny jest AGS 60

Markery i farby w aerozolu zmywamy płynnym AGS 5SR

A dla naszej kolei mamy coś na czyszczenie wagonów z graffiti:  AGS 221